Mieszkanie jest towarem

  • Drukuj

Mieszkanie jest towarem, takim jak chleb. Właściciele oferujący mieszkania na sprzedaż lub wynajem powinni otrzymywać wynegocjowaną cenę za zakup lub wynajem, jak np. piekarze za chleb.

Lewica żąda, aby prywatne mieszkania były sprzedawane lub wynajmowane uprzywilejowanym lokatorom za bezcen, mimo, że miliony Polaków zaspakajają swoje potrzeby mieszkaniowe na warunkach rynkowych budując, kupując lub wynajmując domy i mieszkania.

Takie postulaty prowadzą nie tylko do kryzysu na rynku mieszkaniowym, wzrostu ryzyka budowy i wynajmu mieszkań. Podobna gospodarka socjalistyczna z nakazami obniżania cen poniżej wszystkich kosztów i jakiegokolwiek zysku, doprowadziła Polskę do faktycznego bankructwa  w 1989 r. Obecnie po pięciu latach rządów Jarosława Kaczyńskiego inwestycje znalazły się na rekordowo niskim poziomie ok. 17 % PKB rujnując perspektywy modernizacji gospodarki oraz wzrostu zamożności Polaków w przyszłości.

 Aby zrealizować postulat uprzywilejowania lokatorów kosztem właścicieli lokali lewica przywołuje Jolantę Brzeską – aktywistkę ekstremistycznego ruchu obrony praw lokatorów. Ruch ten za jej życia żądał prawa do płacenie czynszów w wysokości kilku złotych za metr kwadratowy, a nawet nacjonalizacji mieszkań prywatnych właścicieli, aby ich nowymi właścicielami mogli za bezcen zostać lokatorzy.

Ruch obrony lokatorów, wykorzystując ludzką chciwość, podjudzał lokatorów, aby wspierali komunistyczne pomysły w sektorze mieszkaniowym. Doprowadził do tragedii wielu lokatorów, którzy zaufali działaczom tego ruchu i nie płacili należnych i ustalonych zgodnie z prawem czynszów za najem lokali, które pokrywały wszystkie koszty eksploatacji mieszkań, zwrot kapitału i rynkowy zysk.

J. Brzeska popełniła samobójstwo lub została zamordowana. W umorzonym w 2013 r. drobiazgowym śledztwie nie znaleziono żadnego dowodu na udział w jej śmierci osób trzecich. Lewica oraz znani już z braku kompetencji politycy PiS usiłują za wszelką cenę uprawdopodobnić morderstwo J. Brzeskiej. Bez dowodów, ramię w ramię, insynuują, że za hipotetycznym morderstwem stali właściciele nieruchomości w Warszawie. W procederze tym pomijają stres J. Brzeskiej wywołany pozbawionymi podstaw prawnych roszczeniowymi postulatami ruchu obrony lokatorów, które m.in. doprowadziły do zaległości czynszowych i prawomocnych sądowych wyroków eksmisji setek wprowadzonych w błąd lokatorów.

To nie lokatorzy byli zastraszani. Lokatorzy ponieśli tylko konsekwencję podpowiedzi lewicowych doradców, że rzekomo mieszkanie nie jest towarem. Wśród nich właściciele doskonale pamiętają podżegającego do niewykonywania obowiązków służbowych przez komorników i napadającego na asystujących policjantów Piotra Ikonowicza, który na grzbietach lokatorów usiłował zrobić karierę polityczną. To właściciele nieruchomości obawiali się skutków prawem przewidzianych czynności dokonywanych wobec lokatorów z marginesu społecznego. Tacy lokatorzy wyjątkowo licznie dostawali przydziały mieszkań w prywatnych budynkach, aby zniszczyć to mienie i ich właścicieli.

Lewica po raz kolejny wspiera rządy Prawa i Sprawiedliwości. W 2020 r. postulaty środowisk skrajnej lewicy zdominowały protesty przeciwko ograniczającym prawa kobiet dalszym rządom Jarosława Kaczyńskiego i przyczyniły się do ich wygaśnięcia. Teraz lewica eksponuje działalność J. Brzeskiej, przy pomijaniu efektów działania kierowanej przez niej organizacji. Stanowi to wsparcie PiS, gdy kolejne wyroki sądów administracyjnych ukazują skrajną niekompetencję polityków PiS, którzy mianowali się pseudosędziami w Komisji do Spraw Reprywatyzacji Nieruchomości Warszawskich. Sądy wykazują rażące błędy merytoryczne Komisji, urągające procedurze prowadzenia spraw, szykanowanie legalnych właścicieli nieruchomości i uchylają kolejne decyzje, za którymi stoi m.in. Patryk Jaki.

Przypomnienie owoców działalności kierowanego przez J. Brzeską ruchu obrony lokatorów wywołało ataki lewicy na przedstawicieli Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Właścicieli Nieruchomości. Ataki zostały zainicjowane przez działaczy lewicy i są prowadzone przez struktury partii lewicowych.

 Manifestacja skrajnej lewicy w miejscu zamieszkania przeciwników politycznych

Oprócz ataków werbalnych, ekstremiści lewicowi nachodzą miejsca zamieszkania członków zarządu OSWN. Dopuszczono się również czynów kryminalnych. Zawiadomiono o nich organy ścigania.